Gotowość przedszkolna

Gotowość przedszkolna – kiedy jest dobry moment, aby dziecko rozpoczęło edukację przedszkolną?

Wbrew pozorom nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie i wielu rodziców kilkulatków zastanawia się, czy ich dziecko może albo powinno pójść do przedszkola. Często zdarza się, że sytuacja życiowa, zawodowa rodziców jest taka, że nie mają innych możliwości opieki nad dzieckiem i zapisują dziecko do przedszkola. Co warto wziąć pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu edukacji przedszkolnej? W jaki sposób można wesprzeć dziecko, aby mogło poradzić sobie w nowej sytuacji?

Tak jak przed rozpoczęciem edukacji szkolnej oceniana jest gotowość szkolna dziecka, tak przed rozpoczęciem edukacji przedszkolnej warto zastanowić się czy dziecko jest gotowe na ten ważny moment w jego życiu. Jednym z czynników, który odgrywa ważną rolę jest wiek dziecka. Chociaż dzieci mogą być przyjęte do przedszkola od około 2,5 roku życia, to nie zawsze ukończony 3 a nawet 4 rok życia gwarantuje, że dziecko będzie potrafiło odnaleźć się w grupie przedszkolnej. Co zatem może być bardziej istotne niż sam wiek dziecka?

 Z pewnością należy zwrócić uwagę czy dziecko osiągnęło poziom dojrzałości umysłowej i emocjonalnej, który pozwoli mu poradzić sobie z kilkugodzinnym lub nawet trwającym cały dzień rozstaniem z rodzicami. W okresie niemowlęctwa dzieci bardzo potrzebują obecności rodzica, jego gotowości do możliwie szybkiego zareagowania na stan niepokoju czy dyskomfortu dziecka. Kiedy niemowlę jest w potrzebie (coś je przestraszyło, wytrąciło z równowagi, jest głodne lub ma mokrą pieluszkę) i nie pojawia się odpowiednio szybko bliska osoba, która adekwatnie zareaguje na stan dziecka, to może ono doświadczać stanu niepokoju lub nawet silnego lęku, wynikającego z faktu, że jest zależne od opieki innej osoby, bez której samo sobie nie poradzi.  Umysł niemowlęcia nie ma jeszcze wykształconej zdolności do myślenia o tym, że mama i tata istnieją, kiedy nie ma ich w pobliżu, zwłaszcza przez dłuższy czas. Małe dzieci mają częstą potrzebę przywoływania swoich opiekunów poprzez płacz, krzyk czy gaworzenie – dzięki temu przekonują się, że ważne osoby wciąż istnieją i są gotowe zareagować w razie potrzeby. Wraz z wiekiem i powtarzającymi się doświadczeniami rozstań – i co najważniejsze – powrotów rodzica, umysł dziecka nabiera przekonania, że można bezpiecznie na jakiś czas rozstać się z rodzicami i nie niesie to ze sobą poważniejszego zagrożenia. Dotychczasowe doświadczenia dziecka związane z rozstawaniem się z bliskimi mają duże znaczenie – dzięki poczuciu, że rodzic zawsze wraca, łatwiej jest zostać na kilka godzin w przedszkolu i nie przeżywać nadmiernego lęku.

Kolejną kwestią jest samodzielność dziecka. Jeśli kilkulatek potrafi sam się ubrać w niezbyt skomplikowany strój, umie umyć ręce i buzię, czuje się nieco pewniej niż wtedy, kiedy ze wszystkimi tymi czynnościami musiałby zwracać się do nauczycielki, która ma pod opieką całą grupę i nie zawsze jest w stanie zareagować odpowiednio szybko. To, na ile dziecko jest samodzielne zależy od różnych czynników, ale jednym z ważniejszych jest gotowość rodzica na samodzielne dziecko. Co to oznacza w praktyce? Dobrze jest, kiedy dziecko ma czas i warunki do tego, żeby ćwiczyć pewne umiejętności a poranny pośpiech przed wyjściem do pracy nie zawsze sprzyja temu, aby można było w spokojniej atmosferze próbować swoich sił z wkładaniem butów czy jedzeniem widelcem. Samodzielne dziecko czerpie przyjemność ze swoich możliwości, umiejętności i niekoniecznie chętnie podporządkowuje się wszystkim pomysłom dorosłych dotyczącym ubioru czy jedzenia. Za to potrafi często powiedzieć czego chce, a na co nie ma ochoty. Dorosłym nie zawsze jest to na rękę, choć z drugiej strony jest to jedna z ważniejszych zdobyczy w rozwoju dziecka.

Innym ważnym czynnikiem, który może ułatwić lub utrudnić dziecku pobyt w przedszkolu jest to, jak jego rodzice myślą o przedszkolu, nauczycielach, jak wyobrażają sobie swoje dziecko w przedszkolu. Dzieci mają niesłychaną zdolność do wyczuwania nastawień dorosłych, ich uczuć i myśli, nawet jeśli dorośli pilnują się, żeby przy dzieciach o czymś głośno nie rozmawiać. Ponieważ dla dziecka najważniejszą osobą, z którą jest emocjonalnie związane i od której zależy jego życie, jest rodzic lub bliski opiekun, wpatruje się ono w jego mimikę, emocje wyrażane w gestach, wsłuchuje się w to, co zostało powiedziane lub niedopowiedziane. Tak więc, jeśli rodzice mają silne obawy czy dziecko poradzi sobie w przedszkolu, czy nawiąże przyjaźnie z rówieśnikami, czy będzie potrafiło poprosić o pomoc w razie potrzeby, to ich dziecko te myśli i nastawienia wyczuwa. Może to wpłynąć na to, jak dziecko będzie postrzegało siebie, swoje możliwości i jak będzie czuło się w grupie przedszkolnej. Zdarza się, że rodzice, przeżywając dużo obaw o to, jak dziecko poradzi sobie w przedszkolu, zapominają o tym, że bycie przedszkolakiem może być bardzo pozytywnym, stymulującym rozwój doświadczeniem. Przynależność do grupy, możliwość uczestniczenia w ważnych wydarzeniach w przedszkolu, relacje z rówieśnikami, będące źródłem zarówno pozytywnych doświadczeń, jak i sytuacji konfliktowych, które dziecko uczy się rozwiązywać, relacja z innymi dorosłymi niż najbliższa rodzina – są to czynniki, które mogą w niezwykle istotny sposób wspierać rozwój dziecka, a które trudno zapewnić w warunkach domowych.

Na koniec warto wspomnieć, że nawet jeśli dziecko jest gotowe na rozpoczęcie edukacji przedszkolnej, to okres adaptacji do nowej sytuacji wiąże się z różnymi uczuciami. Przedszkolak może przeżywać niepokój związany z rozstaniem rodzica, tęsknotę za domem, czasem nawet niechęć do chodzenia do przedszkola. Nie oznacza to, że rodzice popełnili błąd posyłając dziecko do przedszkola. Na pewno zarówno dziecku, jak i jego rodzicom, łatwiej jest radzić sobie z trudnymi uczuciami, kiedy u malucha pojawia się także ciekawość, zainteresowanie tym co, się dzieje w przedszkolu, dobre doświadczenia w kontaktach z rówieśnikami oraz wychowawczynią. Wtedy trudne uczucia, zrozumiałe w tej nowej dla dziecka sytuacji, mogą być równoważone przez pozytywne doświadczenia i przeżycia. Zdarza się, że dziecku bardzo trudno jest poradzić sobie z nową sytuacją i rodzice czują się bezradni wobec silnego lęku i niechęci dziecka, czasem również wyrażanych poprzez objawy somatyczne (bóle brzucha, gorączkowanie, brak apetytu). W takiej sytuacji warto zwrócić się do psychologa lub psychoterapeuty dziecięcego, który będzie mógł wesprzeć dziecko i jego rodziców w radzeniu sobie z wyzwaniem, jakim jest wejście w kolejny – przedszkolny etap życia.

Agnieszka Prostko – psycholog, psychoterapeuta

Ostania aktualizacja: 23 lipca 2020 11:37